piątek, 28 lutego 2014

Błyskawiczny sernik waniliowy w domowej polewie czekoladowej. To się musi udać! ;)

Wczoraj był tłusty czwartek. Jak to zwykle na jakieś święto splot codziennych wydarzeń uniemożliwia mi "wstrzelenie się" swoją kulinarną pisaniną w tematykę. Tak też było wczoraj i przedwczoraj. Kumulacja obowiązków pozbawiła mnie czasu na przyjemności. Dla równowagi pozostanę w tematyce słodkości i przedstawię przepis na prosty w wykonaniu sernik waniliowy w polewie czekoladowej. Przyznam z resztą, ze to pierwszy pieczony sernik jaki samodzielnie wykonałam. Skoro mi się udał to znaczy, że Wam też wyjdzie, jeśli tylko spróbujecie ;)


środa, 26 lutego 2014

Mistrzowski sernik Mamy Hani. Czarno - biały deser po królewsku z kolorową przeszłością

Pora na coś słodkiego. Tłusty czwartek za pasem. Nie wiem jak Wy, ale ja na samą myśl o tym dniu łapię apetyt na coś słodkiego. I wbrew zdrowemu rozsądkowi doczekać się nie mogę jak zapełnię brzucho przepysznymi pączkami. Aby umilić dzień oczekiwania pozwolę sobie wspomnieć dwukolorowy sernik mojej Mamy. Mistrzostwo świata. Od lat towarzyszy nam przy wszystkich ważnych okazjach. Na przykład ten na zdjęciach powstał na imieniny Babci. I póki Mama ma zdrowie go przyrządzić to ja nie zamierzam nawet próbować. Mogę jedynie asystować ;)
Oto wysłużona receptura rodzinna. A jak bardzo wysłużona zobaczcie sami :)


wtorek, 25 lutego 2014

Łososiowo - mięsne tortille na zimno. Kolacja bez kanapek nie tylko dla mięsożercy. Opcja idealna także na imprezową przekąskę czy drugie śniadanie na wynos

Wracając do tematyki śniadaniowo - kolacjowej przedstawiam kolejną propozycję walki z kanapkową rutyną. Otóż moi drodzy - dla chcącego nic trudnego. Kanapki DA SIĘ zastąpić. I to w bardzo smaczny sposób i bez żadnych wybitnych zabiegów. Moje ukochane tortille doskonale się do tego nadadzą. Oto idealna propozycja zamiast pospolitej bułki z wędliną ;)


poniedziałek, 24 lutego 2014

Surówka z białej rzodkwi. Tylko dla koneserów. 12 kcal/100 gram ...

Właśnie tyle kalorii ma biała rzodkiew. To samo zdrowie. Zawiera bardzo dużo witamin i minerałów potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ze względu na właściwości zdrowotne znajduje wiele zastosowań nie tylko w kuchni, ale także w farmacji i kosmetyce. Ze względu na walory smakowe może być lubiana jak i nietolerowana - podobnie jak zwykła rzodkiewka.
Dziś przepis na surówkę, która wśród moich domowników nie zdobyła uznania (delikatnie mówiąc). Mimo to i tak przedstawię ten pomysł. Myślę, że ze względu na bogactwo witamin warto wykorzystać dostępność tego warzywa z rodziny kapustowatych i próbować przemycić je do diety najbliższych.


niedziela, 23 lutego 2014

Pożywne i zdrowe kanapki kolacjowe. Żółte, zielone i czerwone.

Kanapki - nieodzowny element domowych jadłospisów. Podajemy je najbliższym na śniadanie, kolację, a także na wynos. Do szkoły, na wycieczkę i w każdej innej sprzyjającej sytuacji w naszych torbach i plecakach królują kanapki ;). Skoro jest to tak ważny element domowego żywienia, że nie do ominięcia, warto zadbać o różnorodność składników, z których powstają. Tak by poza walorami smakowymi dostarczały również składników odżywczych.
Oto moja propozycja na pyszne, a do tego zdrowe kanapki niestandardowe.


sobota, 22 lutego 2014

Lajtowe babeczki owsiano - jabłkowe

Muffinki, a w języku ojczystym babeczki są najprostszym i chyba najszybszym sposobem na zaspokojenie smaka na coś słodkiego. Wiadomo, że mówiąc najszybszym i najprostszym pomijam w swych rozważaniach gotowe do spożycia słodycze kupne. Najfajniejsze jest w nich (babeczkach oczywiście) to, że można przyrządzić je na milion sposobów i to nawet tych zdrowych ;) i tu opiszę właśnie taką zdrową i lekką wariację na temat muffinek. Nie tylko zaspokoją apetyt na słodkie, ale przy okazji dostarczą organizmowi wartościowych substancji odżywczych.


piątek, 21 lutego 2014

Dorsz smażony na cytrynową nutę. Soczyste wnętrze w chrupiącej skorupce

W myśl zasad zdrowego odżywiania na moim blogu pora na kolejną odsłonę ryby morskiej. Tym razem będzie to dorsz bałtycki w niekoniecznie zdrowym, ale jakże smacznym wydaniu. Nie upieczony czy nie ugotowany - tylko smażony i to w chrupiącej panierce ;) Dla samych walorów smakowych polecam. Nie zawsze przecież musi być tak totalnie zdrowo.


czwartek, 20 lutego 2014

Kluski śląskie smażone po Mężowsku. Uwaga: mega smaczna alternatywa dla frytek!

Wczoraj w ramach remanentu w lodówce wyjęłam robione w poniedziałek kluski śląskie. Ulubiony przez moich chłopaków dodatek do potraw. Sztuk pięć konkretnie się ostało. Ilość "ni w ... ni w oko" za przeproszeniem, ale przecież wyrzucić szkoda. Mąż zapytał do czego te kluski. Na to ja: do zjedzenia. Zajęta pisaniem nie zwróciłam uwagi na działania Męża. Po kilku minutach "wyłonił się" z kuchni z parującymi, rumianymi kluskami na talerzu. Wyglądały tak pięknie, że bez zastanowienia (po uprzednim sfotografowaniu oczywiście) rzuciliśmy się na nie razem z Chrześniakiem Bartkiem, który spędzał u nas leniwe popołudnie z okazji ferii szkolnych. Pyszota. Chrupiące, rumiane, a w środku mięciutko - ziemniaczane. Sprawdźcie sami, a nie pożałujecie.


środa, 19 lutego 2014

Domowy tatar wołowy. Urozmaicenie na kolację - niekoniecznie z polędwicy

Nie ukrywajmy. Jesteśmy narodem zjadaczy kanapek. Śniadanie i kolacja to przeważnie pieczywo z wędliną, serem i pomidorem. Pewnie, że smacznie, ale na dłuższą metę nudno. No i wcale nie tak zdrowo. Pieczywo przeważnie z konserwantami, o kupnych wędlinach lepiej nie wspominać. A o tej porze roku to i pomidor tylko nazwę ma wspólną ze zdrowym, sezonowym owocem. Warto więc chociaż urozmaicać składniki kanapek jeśli nie potrafimy z nich zrezygnować.
Tatar wołowy jest doskonały do tego celu. Wprawdzie nie należy do najbardziej lekkostrawnych dodatków jednak walory smakowe i właściwości mięsa wołowego dają usprawiedliwienie do takiego szaleństwa na kolację.
Niemalże od razu po powrocie z rehabilitacji Mama wybrała się na targ  - w ramach kontynuacji ćwiczeń oczywiście ;) U zaprzyjaźnionego sprzedawcy zakupiła przydział mięsa wołowego jak dla wojska. Do pieczenia, na bitki, bigos itd. Słowem cała micha mięsa do przerobienia. Z udźca na przykład udało się wykroić piękne kawałki mięsa. I właśnie z nich powstał tatar na naszą kolację.


poniedziałek, 17 lutego 2014

Mocno witaminowa zupa koperkowa. Tania, zdrowa, ekspresowa.

Kolejny poniedziałek. Weekendowa rozpusta (w sensie kulinarnym oczywiście) za nami. Czas podjąć codzienne obowiązki i zapewnić najbliższym coś normalnego i zdrowego do jedzenia. W przypadku małych dzieci warto serwować dwa dania - zawsze to jedna okazja więcej do "sprzedania" im porcji warzyw co nie zawsze jest proste. Moje dziecko nie da się już namówić na gotowane warzywa - tak jak to było kiedyś. Teraz pozostaje mi gotować smaczne zupy i tam wrzucać warzyw ile się da ;) Ostatnio hitem jest ogórkowa, ale i koperkową moje chłopaki nie gardzą. A, że koper to cenne źródło wielu witamin i soli mineralnych to polecam i Wam jej przyrządzanie. Tym bradziej, że jest to jedna z prostszych zup, a jej przyrządzenie nie zajmie wiele czasu.


piątek, 14 lutego 2014

Sałatka z marynowaną piersią kurczaka i żółtym serem. Pyszna, lekka i kolorowa kolacja walentynkowa. Czy jak kto woli smakowita przekąska na imprezę

Dziś Walentynki. Magiczny Dzień Zakochanych, a może zwykłe komercyjne "świętko" stworzone by napędzać żarłoczną i bezduszną machinę kapitalizmu i konsumpcjonizmu? Sama nie wiem. Dla osób, które skrycie kogoś kochają to dzień - szansa na początek czegoś nowego. Tak było 8 lat temu ze mną i moim Mężem. Romantycznie, wzruszająco, nastrojowo i z motylami w brzuchu. Tak się zaczęło coś czego owocem jest dwuletni Gino Fellino vel Maks. Niesamowite... Teraz kiedy jesteśmy razem już tyle czasu - ten dzień jest jednym z 365 dni w roku. I myślę, że tak powinno być - każdego dnia w roku należy okazywać uczucia tak samo mocno.
A wracając do kulinariów?  Dziś sałatka ze smażoną piersią kurczaka. Pyszna, pożywna i lekka zarazem. Idealna na romantyczną kolację z planami "po" ;) Po jej spożyciu nikt na pewno nie będzie ociężały i ospały. U mnie w ilości hurtowo - domówkowej bo na imprezie sałatka też się sprawdzi doskonale.


czwartek, 13 lutego 2014

Wspomnienie o cytrynowym łososiu w pysznie zielonej oprawie

Mam dziś jadłowstręt. Może przez  moje nieszczęsne spaghetti, które mi się nie udało tym razem. Pomyślicie - jak spaghetti może się nie udać. Otóż może - jeśli się siedzi z nosem w blogosferze :-) to nawet i ten z natury sprężysty makaron można rozgotować ;) Mogę śmiało stwierdzić, że była to kulinarna porażka i masakra w jednym. Zepsułam danie - pewniaka i los mnie pokarał. Od rana nie mogę patrzeć na jedzenie. Choć sam ten fakt to akurat mi i mojej "figurze" na zdrowie tylko wyjdzie. Ok. Koniec prywaty. Wyżaliłam się, pochwaliłam porażką. Mogę z czystym sumieniem przejść do przepisu, o którym wspomnienie odczaruje moje dzisiejsze samopoczucie, mam nadzieję . A przy okazji Was zainspiruje do przygotowania pysznego, bezmięsnego posiłku pełnego witamin. Łosoś cytrynowy sprawdza się zawsze i pod każdą postacią (no chyba, że go przypadkowo zbytnio wysuszysz lub spalisz ;)


środa, 12 lutego 2014

Zakręcone spaghetti Siostry Ewy. Z szynki wieprzowej.

Dziś przedstawię przepis na standardowe danie obiadowo - makaronowe. Makaron w sosie pomidorowym z ziołami. Nic prostszego i nic smaczniejszego. Smakuje z każdym rodzajem mięsa i makaronu. To konkretne, o którym zaraz napiszę, powstało ze zmielonej szynki wieprzowej. Ze względów technicznych (łatwość spożycia dla małoletnich Ciapciaków) użyte zostały świderki, a przygotowywała je wspominana już nie raz Siostra Ewa. Oto powody tytułowego zakręcenia spaghetti ;) Całe danie powstało oczywiście podczas wołomińskiej wspólnej warty. Tak się złożyło, że dziś w mojej kuchni także spaghetti, więc wpis jak najbardziej na czasie.


wtorek, 11 lutego 2014

Kokosanki. Ciasteczka idealne na tłusty czwartek. Pyszny sposób na pozbycie się białek z jaj

Zapewne nie raz zdarzało Wam się wylewać niewykorzystane białko z jaj. Jeśli robiliście potrawę, do której przygotowania potrzebne były same żółtka oto idealny przepis na zagospodarowanie pozostałych białek. Ja z tych po siostrzanych świderkach w sosie Carbonara  postanowiłam zrobić coś bajecznie prostego i smacznego - kokosanki. Kiedyś na słodkim blogu Pani Beaty Kuśmierek widziałam przepis na takie białkowo - kokosowe ciasteczka i stąd w ogóle ten pomysł. Siostra w mobilnym internecie znalazła jakąś podobną wersję. Wystarczyło tylko wypróbować co i Wam polecam.


poniedziałek, 10 lutego 2014

Świderki a'la Carbonara made by Ewa. Pożywny obiad gotowy w 30 minut

Idealne danie na poniedziałkowy obiad? Szybkie, smaczne, pożywne - z akcentem na szybkie. Wiadomo, że ten najgorszy w tygodniu dzień - kiedy trzeba rano wstać, kiedy trzeba zostawić dom, dzieciaki i weekendową wolność i znowu ruszyć do pracy nie chce się nic. Najważniejsze by dzień przetrwać i bez większych komplikacji prześliznąć się jakoś do wtorku i kolejnych dni, które przybliżą nas do następnej weekendowej odsapki. Najlepiej obiad też przygotować prosty, szybki i taki co każdemu humor poprawi. Pomysł, który przedstawię idealnie się do tego nadaje. Świderki w sosie Carbonara w wykonaniu mojej Siostry. Przepis wypróbowany podczas wyprawy wołomińskiej oczywiście. Pyszności. Do przygotowania w 30 minut. Sprawdźcie sami.


piątek, 7 lutego 2014

Domowe nuggetsy drobiowe - specjalność Siostry Ewy. Doskonałe do menu imprezowego jak i rodzinno - domowego. Lepsze niż z sieciówki

Jakiś czas temu - konkretnie przed Sylwestrem 2012 wynaleźliśmy w sieci wspólnie z Mężem przepis na nuggetsy drobiowe "prawie jak z KFC". Jako, że oboje jesteśmy smakoszami "stripsów" z popularnej sieciówki od razu przechwyciliśmy recepturę. Przyrządziliśmy raz i uznaliśmy, że przepis należy wpisać do rodzinnego menu na stałe. Wspomnianego Sylwestra - z resztą jak i poprzedniego, czy następnego spędzaliśmy oczywiście w stałym składzie (z moją Siostrą, Szwagrem, Bartkiem i Emilką). Miałyśmy z Siostrą ustalone menu imprezowe. Ja z Mężem mieliśmy robić właśnie nugetssy. Niestety - albo i "stety" wieczór potoczył się inaczej, a nuggetsy każda serwowała osobno już w swoim domu w Nowy Rok. Od tamtej pory u nas się ich nie robiło, a Siostrze i Rodzince tak podeszły, że regularnie je przyrządzała. Tak wyspecjalizowała się w ich przyrządzaniu przez ten rok, że proporcje panierki określa po węchu, a kąski wychodzą bajecznie pyszne ;)
Odkąd zaserwowała je na tego Sylwestra i Nowy Rok, mój Mąż "gnębi" mnie o ich przyrządzenie. Na razie opiszę Siostry wyczyny, a potem przejdę do praktyki i sama się pokuszę o zaspokojenie smaka swojego Ślubnego.


czwartek, 6 lutego 2014

Ryba morska zapiekana pod szpinakową pierzynką. Przepis bez filozofii.

Dziś bez zbędnych przemyśleń i rozważań. Czysto kulinarna historia. Znudziła Wam się ryba smażona w panierce, pieczona z cytryną czy pomidorem? Szukacie nowego pomysłu na piątkowy obiad? Oto on - ryba zapiekana pod śmietanowym szpinakiem. Wymaga kulinarnych umiejętności na poziomie podstawowym, niewiele zachodu i małych zakupów, a przy tym jest smaczna i zdrowa - czyli dla każdego coś miłego.



środa, 5 lutego 2014

Krupnik warzywny na indyku. Sposób na recykling zawartości lodówki.

Kilka dni temu opisywałam krupnik na wołowinie - pożywną zupę na zimne dni. Dziś przedstawię jej nieco inną wersję. Lżejszą lecz równie smaczną i wartościową, wzbogaconą o ulubione warzywa. Opcja doskonała na każdy dzień w roku - zimny, ciepły, deszczowy czy słoneczny.


wtorek, 4 lutego 2014

Ćwiartki kurczaka pieczone na słodko. Obiad idealny dla Juniora i Seniorki

Z produkcji kurczaka w sosie słodko - kwaśnym został mi ananas. Postanowiłam wykorzystać go do kolejnego dania obiadowego. Wiadomo, że osoby starsze mają ograniczone odczuwanie głodu. Wiadomo też, że preferują smaki słodkie. Często rezygnują z ciepłego obiadu czy innego wartościowego posiłku na rzecz zachomikowanych ciastek i innych łakoci. Doprowadza to do zmartwień, nerw, a w skrajnych przypadkach  nawet szału opiekunów, którzy usilnie próbują utrzymać dobry poziom odżywiania takiej osóbki ;)
Najprostszy sposób na ten problem? Obiad na słodko - wartości odżywcze podane w atrakcyjnej formie.
W tym konkretnym przypadku będą to ćwiartki kurczaka pieczone w marchwi i ananasie.


poniedziałek, 3 lutego 2014

Eksperymentalny kotlet mielony z wołomińską duszą

Na początku swojej pisaniny wspominałam o wyższości i niebywałych walorach smakowych kotletów mielonych mojej Mamy. Nic się w tym temacie nie zmieniło. Już nie próbuję uzyskać takiego samego efektu bo wiem, że to niemożliwe. Zupełnie przypadkiem podczas pobytu w Wołominie przeprowadziłam jednak eksperyment pseudonaukowy wyjaśniający fenomen owych mielonych. Jak się można domyślić eksperyment ten to nic innego jak wynikające z potrzeby zjedzenia ciepłego posiłku, przygotowanie przeze mnie kotletów mielonych z wykorzystaniem tych samych naczyń, wody i produktów, których na co dzień do gotowania używa moja Mama ;)