wtorek, 31 grudnia 2013

Hot - dog XXL na miarę Bic Maca, czyli fast-food najbardziej pospolity w pysznej odsłonie imprezowej

No i zaczęło się... Wielkie odliczanie godzin pozostałych do początku roku 2014. Ostatnie plany sylwestrowe się klarują. Ostatnie ustalenia kulinarne i listy zakupów imprezowych się załatwiają. Dla tych, którym potrzeba pomysłu na wypełnienie luki w imprezowym menu przedstawiam recepturę na niby zwykłe hot - dogi, które zaskoczą i posmakują każdemu. No może za wyjątkiem tych, którzy nie znoszą parówek, są wegetarianami lub aktualnie stosują jakąkolwiek dietę. Reszta podniebień będzie usatysfakcjonowana.


Mojito. Drink idealny na zabawę sylwestrową i nie tylko. Wersja domowa

Każda z kobiet ma swoje ulubione smaki również jeśli chodzi o alkohol. Zdecydowanie ciężej nas przeważnie zadowolić w tym względzie. Nie wystarczy przysłowiowa "czysta" i ogórek. Przynajmniej ja tak mam (na ogół). Słaba głowa i żołądek sprawiają, że wolę sączyć coś smacznego niż "obezwładnić się" kilkoma lufkami zbyt szybko. Przedstawiam drinka, który już jakiś czas temu popadł w moje łaski. Moijto - orzeźwiający smak mięty i słodycz cukru trzcinowego połączone mocą białego rumu to idealny sposób by w dobrym humorze i ze smakiem przywitać nowy rok.


poniedziałek, 30 grudnia 2013

Stek wołowy sauté na przepyszną sylwestrowo - noworoczną kolację we dwoje

Choć nie uporałam się jeszcze z tematyką kulinarną Świąt Bożego Narodzenia to zajmę się najpierw tym co przed nami. Szaleństwo tej jedynej w roku nocy, kiedy z czystym sumieniem można zacząć od nowa. Zostawiamy za sobą bagaż doświadczeń z całego roku i z ciekawością oczekujemy na to co nadejdzie. Może dlatego tak ważne jest to jak i z kim spędzimy ten magiczny wieczór. Jedni spędzą go na hucznych imprezach, balach czy szalonych domowych prywatkach; inni w gronie rodzinnym jak ja. A jeszcze inni zdecydują się przywitać nowy rok tylko we dwoje - romantycznie, przy świecach i winie. Oto propozycja pysznej, sycącej, ale nieobciążającej kolacji na upojny wieczór we dwoje:


niedziela, 29 grudnia 2013

Sałatka z kurczakiem wędzonym. Doskonała na lekką kolację oczyszczającą czy imprezową przekąskę sylwestrową

Święta za nami. Obfite kapuściano-grzybowe posiłki zakąszane śledzikiem na szczęście również. Czas przygotować się na Sylwestra. Trzeba wziąć się w garść by jakoś upchnąć osobisty, świąteczny nadbagaż w wymarzoną kreację. Warto zrezygnować z tradycyjnej kolacji z pieczywem w roli głównej na rzecz lekkiej sałatki, która dostarczy nam zarówno odpowiednich wartości odżywczych jak i bogatych doznań smakowych. Oto prosta propozycja na szybkie oczyszczenie organizmu:


sobota, 28 grudnia 2013

Ciasto czekoladowe z kawałkami czekolady i wiśniową nutą na święta, weekend i osłodę każdej imprezy

Jako, że świąteczna refleksja wypadła bardziej gorzko niż słodko trzeba to nadrobić słodkim przepisem. Przedstawiam przepis na czekoladowe ciasto, które do tej pory było domeną tylko mojej Mamy. Podczas wołomińskiej ekspedycji opiekuńczej udało mi się skutecznie przyswoić tę recepturę. Wydawało mi się, że tak pyszne ciasto musi być trudne do zrobienia. Myliłam się - jest proste i nie wymaga wielkich zakupów. Przekonajcie się sami:

piątek, 27 grudnia 2013

Na nowy początek słodko - gorzka refleksja o świętowaniu

Święta, święta i po świętach. Ogrom sprzątania, gotowania szykowania, chaos, zabieganie, brak czasu dla dziecka. Pośpiech. Potem obżarstwo na potęgę, upychanie się z nadmiarem wyprodukowanego jedzenia, zbędne kilogramy i wyzbycie z wszelkich sił. A na dobrą sprawę to dopiero po świętach wypadałoby się wziąć za sprzątanie ... Tak z mojej perspektywy wygląda świętowanie.


niedziela, 15 grudnia 2013

Świeżutki i smakowity pleśniak na dalszą rozłąkę. Przerywnik na słodko

Jestem... i zaraz znikam znowu. Nie wiem o czym najpierw pisać. O tym dlaczego mnie nie ma? O tym jak mój Syncio pięknie się rozwija podczas wołomińskiej wyprawy? O tym, że tęsknię za Tatą-Mężem podczas rozłąki i nie jest lekko delikatnie mówiąc. Czy o tym, że święta za pasem, bałagan w domu moim i w domu Mamy, którym się chwilowo opiekuję... huk pracy i gotowania w nadchodzącym tygodniu...?
Zaraz, zaraz ... złapię oddech, a jako, że zajrzałam tu tylko na chwilę to pozostawię słodki ślad swych odwiedzin i po prostu opiszę pleśniaka, którego robiłam przedwczoraj pierwszy raz - na próbę przed świętami. A z resztą tematów i przemyśleń uporam się na spokojnie jak już wrócę na dobre.