niedziela, 31 sierpnia 2014

Pierwszy ostatni dzień wakacji, czyli pora do przedszkola


No i stało się. Ostatni dzień wakacji. Dla nas pierwszy taki. Syn jutro idzie pierwszy raz do przedszkola. Zaprowadzimy Go tam jutro na śniadanie i już nic nie będzie takie samo. Z jednej strony kolokwialnie mówiąc - żal dupę ściska, że nasz mały Chłopczyk rusza w świat i zostanie wchłonięty przez państwowy system edukacji.... Z drugiej jednak radość i duma ogarnia, że to nasze Maleństwo odchowaliśmy, a teraz już jako młody Człowiek wkroczy w świat życia społecznego i zacznie rozwijać się na nowo. Słowem - uczucia mocno mieszane.

Zeszły tydzień minął pod znakiem szykowanie wyprawki, a kończący się weekend pod znakiem pełnego niepewności wyczekiwania. Na razie kończę. Czas spędzić tę ostatnią niedzielę razem ze świrniętym Synuszakiem co właśnie skrzeczy i mocno przeżywającym Mężem, co sam ciężko przeszedł swój przedszkolny start.
Następnym razem nie omieszkam podzielić się z Wami pierwszymi przedszkolnymi doświadczeniami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany