czwartek, 13 czerwca 2013

Zapiekanka z porem z powrotem w akcji, czyli nieśmiertelny kurak powraca

Dziś (a właściwie to już wczoraj) w myśl zasady - sprawnie, tanio i szybko przygotowałam na obiad zapiekankę z pora, o której pisałam na samym początku swojej blogowej działalności. Oczywiście nie mam zamiaru powtarzać przepisu. Wiadomo, na walory dania wszystkie składniki mają wpływ. Tym razem zapiekanka wyszła po prostu znakomicie dlatego postanowiłam o niej ponownie wspomnieć. Oto przygotowania w formie obrazkowej :) Jeśli kogoś urzekną zdjęcia - zapraszam do lektury wpisu z dnia 23 maja w poszukiwaniu szczegółów.

W naczyniu żaroodpornym układam pora...

.... a na nim rozkładam pokrojonego w kostkę kurczaka....
...każdą warstwę mięsa delikatnie przyprawiam...
...smaruję majonezem...
...posypuję tartym serem...
...dekoruję jeśli mam chęć ;)
...
...chwilę  zachwycam się powstałą strukturą...

...zapiekam 40-50 minut...
I po prostu pożeram ze swoimi ulubionymi dodatkami...
a mój Mąż ze swoimi ;)

2 komentarze:

  1. zrobię to jutro ! a co za dodatki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sos słodki chili Vifonu do ryżu i surówka z białej kapusty i ulubionych warzyw.

      Usuń

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany