Składniki (na dwie porcje):
- pętko kaszanki
- 2 jajka
- 1/2 cebuli
- sól, pieprz
- 4 kromki wiejskiego chleba
- 2 ogórki kiszone
- sól, pieprz
- keczup, musztarda sarepska
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Cebulę pokrojoną w pióra należy zeszklić na odrobinie oleju. Następnie kaszankę obraną ze skóry i pokrojoną w plastry podsmażyć wraz z cebulą. Jak kto woli można w skórce przypiec i próbować utrzymać formę plastrów. Kiedy już kaszanka jest gorącą wbijamy na patelnię dwa jajka. Solimy, pieprzymy. Czekamy aż białko się zetnie. Wykładamy delikatnie na talerze. Podajemy z wiejskim pieczywem posmarowanym masłem oraz kiszonym ogórkiem, musztardą i keczupem.
Szczerze mówiąc taki obiad choć niezbyt zdrowy i niepełnowartościowy smakował mi niezmiernie. Z resztą Mężowi również. A cała procedura (włącznie z jedzeniem i zmyciem) zajęła 30 minut. I po co ja się silę na jakieś wymyślne zapiekanki czy tam inne dania główne. Stoję, kroję, mieszam i kombinuję a potem zonk. Przy kaszance nikt się nie narobił, a doznania smakowe były przednie. Syncio na przykład był zachwycony chlebem z masłem i keczupem mimo, że chwilę wcześniej zjadł klopsika z ziemniaczkami i sałatką (dla Niego oczywiście ugotowałam) ;)
Nigdy nie jadłam kaszanki w towarzystwie jajek - dzięki za pomysł!
OdpowiedzUsuńna drugi raz jak twój luby nie będzie chciał jeść to ja jestem chętny :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu kaszanka króluje u mnie na obiedzie, ale wersji z jajkiem jeszcze nie spotkałam. Ciekawe, chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuń