wtorek, 20 października 2015

Jednoosobowa kolacja warzywna na ciepło w 10 minut

I znowu witam po długiej przerwie. Niestety choćbym chciała to wszystko sprzysięga się przeciw mojej kulinarnej pisaninie. Raz - czas się kurczy. Dwa - siły witalne osłabione jesienną aurą ograniczają chęci do kucharzenia. I w końcu trzeci - może najważniejszy powód: mój aparat w mądrym telefonie szwankuje i pożera gdzieś w niebyt wszelkie zdjęcia, które poczynię. W końcu nie myślcie sobie, że zupełnie nie pojawiam się w kuchni ;) Tym razem, póki zdjęcia nie zniknęły zapraszam na szybką jesienną kolację na ciepło:



Składniki:
  • po 1/2 papryki: czerwonej, zielonej i żółtej
  • 1-2 pomidory "jajo"
  • 1 ząbek czosnku
  • szczypta bazylii (solidna)
  • szczypta ziół prowansalskich
  • szczypta przypraw ziołowych do grilla
  • łyżka oliwy z oliwek
  • łyżka sosu słodko-pikantnego chili

Przygotowanie:
Paprykę kroimy w paski, a pomidora w ćwiartki. Wrzucamy do torebki do pieczenia. Dorzucamy
ząbek czosnku rozgnieciony nożem. Zasypujemy przyprawami. Wstrząsamy lekko. Zalewamy oliwą i sosem. Zamykamy klipsem. I tu kończy się nasze tytułowe 10 minut ;) Warzywa muszą się piec ok 50 minut w temp. 170-180 stopni. Po tym czasie nasza aromatyczna, kolorowa i zdrowa kolacja jest już naprawdę gotowa. Gorące warzywa można posypać garścią drobno startego sera. Pyszne to. Proste. Bez zachodu. Warto czasem zjeść taką kolację. Same warzywa, a można się najeść. Polecam. Ja ostatnio raz w tygodniu tak się raczę.
Z pewnością wiszę Wam wpis o pysznie włoskiej pizzy, której to fotografie wyparowały. Jak tylko znajdę inspirację na nowe fotki to opublikuję to co już dawno czeka na opublikowanie.

2 komentarze:

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany