Składniki (na 3 osoby):
- 3 jajka
- 15 dag ulubionej wędliny
- 1/2 dużej cebuli
- 2 duże łyżki bułki tartej
- olej do smażenia
- ulubione dodatki (najlepiej gotowane warzywa)
Wędlinę i cebulę siekamy drobno. Lekko podsmażamy na oleju. Odcedzamy z tłuszczu. Wystudzamy i dodajemy do roztrzepanych (jak na kotlety) jajek. Dodajemy bułkę tartą do uzyskania odpowiedniej gęstości. Smażymy na dobrze rozgrzanym oleju - po 2-3 minuty z każdej strony. Wykładamy na ręcznik papierowy by odsączyć nadmiar tłuszczu.
Placuszki gotowe. Ja podałam z karmelizowaną w cytrynie marchewką oraz sałatą ze śmietaną (też smak dzieciństwa). Młode ziemniaczki również były, ale to zupełnie zbędny i zbyt ciężki dodatek. Warto zastąpić je gotowanym brokułem na przykład lub lekkim i pikantnym sosem warzywnym lub grzybowym czy po prostu ulubioną surówką .
Danie to kojarzy mi się z zaradnością mojej Mamy, która zawsze w smaczny sposób wychodzi z kryzysów obiadowych i ma pomysły na sytuacje, kiedy coś nie wyszło, czegoś zabrakło itp. Teraz ja idę w jej ślady, a moje chłopaki się tylko dziwią, że obiad bez przysłowiowego kotleta też może być super. Dodam jeszcze, że inspiracją do tych placuszków był placek z jajka i bułki, które zostawały jako produkt uboczny produkcji kotletów panierowanych. Takie bonusowe placki pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Okazuje się, że jeśli wzbogacimy ich skład o różne dodatki to mogą stanowić fantastycznie sycące, samodzielne danie obiadowe
Swojej kochanej Mamie życzę wszystkiego najlepszego z okazji Jej święta, a niniejszy przepis zgłaszam do konkursu PizzaPortal.pl - MAMA TO POTRAFI. W związku z tym zapraszam czytelników na stronę www.comfortfood.pl. do głosowania na powyższy przepis.
P.S. Placuszki przeszły pierwszy etap konkursu, więc tym bardziej zapraszam do głosowania ;)
fantastyczne pomysly bedziemy napewno robic !
OdpowiedzUsuń