piątek, 27 września 2013

Warzywa w pomidorach z mięsną niespodzianką w ramach zdrowej kolacji na ciepło

Obecnie mam apetyt na paprykę. Uważam też, że trzeba wykorzystać trwający jeszcze sezon na to warzywo. Teraz mam przynajmniej pewność, że jem polski produkt dojrzewający w możliwie najbardziej naturalnych warunkach, a nie transportowany z drugiego końca Europy, sztucznie dojrzewany bubel  pozbawiony wartości odżywczych. A warto pamiętać, że naturalnie uprawiane papryka zawiera wiele związków wspomagających odporność dlatego właśnie warto spożywać ją jesienią. Dobrze się składa, że i pomidory jeszcze całkiem smaczne i w dobrej cenie można kupić. Dzięki temu ostatnio przygotowałam sobie przepyszną, ciepłą kolację witaminową. I przyznam, że nie jeden raz ;)


Składniki (na 1 solidną porcję):
  • 1 średnia papryka czerwona
  • 1 średnia papryka żółta
  • 1 pomidor
  • 1/2 marchewki
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1/2 łyżeczki papryki słodkiej
  • 1/4 łyżeczki chili
  • solidna szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki syropu z mniszka lekarskiego (lub miodu)
  • 1 łyżeczka musztardy francuskiej
Na niespodziankę:
  • 1 kotlecik z piersi kurczaka 
  • kilka piór cebuli
  • płatki chili - szczypta
  • sól, pieprz
  • 1/2 kulki mozzarelli
  • 2 łyżki startego żółtego sera
Przygotowanie:
Umyte warzywa kroję: paprykę w paski, marchewkę - w ćwiartki, a pomidora w ósemki. Wsadzam do rękawa do pieczenia. Zasypuję solą i przyprawami. Dodaję musztardę i syrop z mniszka (lub miód). Podlewam wodą (50 - 100 ml). Piekę w temp. 170-180 stopni przez 40 - 50 minut. Upieczone warzywa wykładam wraz z sosem do naczynia żaroodpornego. Mieszam od razu z łyżką koncentratu pomidorowego.
Czekam aż warzywa wystygną i przejdą pomidorowym smakiem.
W tym czasie szykuję 'wkładkę mięsną". Stłuczonego kotlecika posypanego przyprawami (patrz: skład niespodzianki) smażę na odrobinie oleju z wcześniej uduszoną cebulą. Warzywa wstawiam bez przykrycia do piekarnika. Gdy już są ciepłe, kładę na nie uduszoną pierś. Przykrywam plastrami mozzarelli i startym serem. Zapiekam do rozpuszczenia sera.









Wykładam łopatką. Obok wykładam resztę warzyw i polewam powstałym sosem pomidorowo - warzywnym.
Zapewniam, że taka kolacja może smakować. Jest się czym najeść, ale bez odczucia ciężkości po spożyciu. Pyszności. W sam raz na ciepłą kolację. Przygotowywałam to danie także z kurczakiem wędzonym - równie pyszne. Polecam



2 komentarze:

  1. Ojej, jaki ciekawy przepis! Muszę zrobić - u nas papryki pod dostatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pasowałoby poprawic wygląd ostatecznego dania. Lecz w smaku nadrabia bardzo dużo!

    OdpowiedzUsuń

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany