piątek, 20 czerwca 2014

Piątkowe smarowidło do pieczywa. Domowa pasta szczypiorkowa z jajem

Niedawno Teściowa była w Anglii u Brata. Jakiś czas temu (czyly kilka lat wstecz) również tam byliśmy. Oprócz zwiedzenia podstawowych atrakcji Londynu, "integracji" i chwil spędzonych z Wujkami, poznaliśmy dwa cudowne przysmaki kuchni brytyjskiej, które zawładnęły naszym sercem - kultowe fish & chips oraz pastę serową do kanapek. Przed wyjazdem Mamy złożyliśmy u Niej zamówienie na ową pastę. Liczyliśmy na cudowną kolację z utęsknionym smakiem. Kiedy przywieźliśmy Mamę z lotniska, padło pytanie o zamówiony przysmak. Ku naszemu smutkowi okazało się, że zbyt krótkie terminy ważności uczyniły przywiezienie smacznego "suveniru" bezsensownym. No cóż, rozczarowanie było, ale postanowiłam, że niedługo po prostu sama przygotuję tę pastę. Na razie to niemożliwe - z powodu braku sera cheddar w naszej lodówce. Smak na jakieś smarowidło do kanapek jednak nie ustaje i dlatego powstała ta prosta domowa pasta. Idealna do piątkowych kanapek.




Składniki (na małą miseczkę):
  • 2 jajka
  • 2 łyżki siekanego szczypioru świeżego
  • 1 łyżka tartego sera żółtego
  • 1 łyżka majonezu
  • 1 łyżeczka musztardy sarepskiej
  • 1/2 łyżeczki ostrego chrzanu
  • szczypta soli i pieprzu
 
Przygotowanie:
Jaja gotujemy na twardo. Po wystudzeniu siekamy dość drobno. Dodajemy posiekany szczypior, starty ser
żółty  i odrobinę przypraw. Mieszamy. Doprawiamy majonezem, musztardą i chrzanem. Odstawiamy na 30 minut by smaki się przegryzły. Smarujemy ulubione pieczywo - najlepiej ciemne. Mniam.
Pożywna, zdrowa, domowa. A poza tym zawsze to jakaś pasta, nie serowa wprawdzie... ale pasta ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany