Przepis naprawdę banalny, a cieszy oko i podniebienie ;)
Składniki (śniadanko dla dwojga)
- 2 jaja
- 2 plastry boczku parzonego (niezbyt grube,ale długie i dość szerokie)
- 2 łyżki tartego sera żółtego
- 2 kromki bułki lub chleba
- sól, pieprz
- garść siekanego świeżego szczypiorku
Plastry boczku podsmażamy lekko na patelni. W okrągłych foremkach do zapiekania układamy kolejno:koła z pieczywa (dopasowane rozmiarowo do foremek). Tłuszcz do smarowania jest zbędny bo gotowe jajka wychodzą ładnie z foremki. Boczkiem wyściełamy boki foremki (tak by same posłużyły jako foremka do jajka). Otoczoną boczkiem bułkę posypujemy tartym serem żółtym. Wbijamy nasze jajka. Posypujemy solą
i pieprzem do smaku. Dekorujemy szczypiorkiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 10 minut - tak wynika z naszych doświadczeń. Delikatnie wyjmujemy na talerz. Pierwszy raz - zgodnie z oryginalnym przepisem piekarnik nagrzaliśmy do 205 stopni (zalecane 204 st., ale takiej opcji nasz piekarnik nie ma) i piekliśmy nasze foremki przez 15 minut.
Okazało się, że jajka się zbytnio wypiekły. Tym razem temperaturę zmniejszyliśmy do 200 stopni, a czas skrócilismy do 13 minut. Mimo, że efekt był dobry, to następnym razem skrócimy czas do wspominanych wcześniej 10 minut - tak by żółtko było idealnie płynne. A każdy z Was będzie musiał znaleźć własne proporcje dostosowane zależne od piekarnika.Generalnie pysznie smakowite i wbrew pozorom niewielkiej formy - sycące śniadanko.
Rozpieszczajcie więc swoich bliskich bo nigdy nie wiadomo co przyniesie następny dzień ;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy konstruktywny komentarz mile widziany