Składniki:
- 2 steki wołowe z rostbefu lub polędwicy (o grubości ok 1,5 - 2 cm)
- sól, pieprz
- masło czosnkowe
- ulubiona sałatka
- ziemniaczki pieczone
Przygotowanie:
Steki (pakowane próżniowo) rozpakować by odzyskały barwę. Rozgrzać patelnię grillową. Smażyć z każdej strony po ok. 4 minuty (w zależności jaki stopień wysmażenia wołowiny preferujemy). Pod koniec smażenia obsypujemy równomiernie solą i świeżo mielonym pieprzem. Tuż po zdjęciu z patelni kładziemy na każdy stek kosteczkę masła czosnkowego i dajemy mięsu chwilkę "odpocząć" nim je pokroimy.
Podajemy z pieczonymi ziemniaczkami lub frytkami i ulubioną, lekką sałatką. Ja proponuję taką na bazie mieszanki sałat i dressingu musztardowo- ziołowego. Przygotowanie takiej kolacji nie zajmuje zbyt wiele czasu, a efekt jest elegancki i jednocześnie prosty. Wołowina przyrządzana sauté gwarantuje fantastyczne doznania smakowe, a w żołądku przyjemnie pełno i lekko zarazem. Wystarczy dobrać odpowiednie wino i świece (u mnie w wersji na co dzień - z piwkiem). Smaczne pożegnanie roku gotowe. Zaraz, zaraz ... przede wszystkim należy zadbać o czynniki mniej doczesne - mianowicie pamiętać by atmosferę i dobry nastrój z wybrankiem wieczoru stworzyć, a dopiero wtedy niezapomniane chwile gotowe ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy konstruktywny komentarz mile widziany