Kuchnia po mojemu powoli wraca na właściwe tory. Po falach upałów, wakacyjnych rozjazdach i okresie zwyczajnego lenistwa, w końcu w moich garach zaczyna z powrotem bulgotać. Mimo, że w sercu nadal smutek po stracie Babci, to znów zdarza się upichcić coś z pasją. Czasem razem z Mężem, czasem tylko z aparatem u Jego boku, a czasem wspólnie z kochaną Mamą. Oprócz zwykłych, tradycyjnych obiadów, zdarzy się więc na naszych talerzach, czasem coś ciekawego i godnego podzielenia się z Wami.
Tym razem będzie to prosta, a jakże pożywna i smakowita sałatka. Doskonała do zdrowego najedzenia się.
Składniki:
- 1 torebka pęczaku jęczmiennego
- 2 plastry ananasa świeżego
- 1 udko kurczaka wędzonego
- 2 suszone pomidory
- 1 łyżka majonezu
- 2 łyżeczki musztardy francuskiej
- szczypta curry
- szczypta papryki wędzonej
- szczypta pieprzu cytrynowego
- 1/2 kostki rosołowej drobiowej
Przygotowanie:

Pęczak gotujemy na bulionie drobiowym zgodnie z instrukcją producenta (ja gotowałam 10 minut dłużej, a i tak był al dente). Ananasa kroimy w dość drobną kostkę. Podsmażamy chwilę na odrobinie oliwy wraz z curry i papryką wędzoną. Kurczaka wędzonego kroimy w kostkę o podobnych wymiarach. Dodajemy do przestudzonego pęczaku i mieszamy z ananasem. Doprawiamy suszonym pomidorem, majonezem i musztardą. Wierzch dość obficie oprószamy pieprzem cytrynowym. Sałatka najlepsza następnego dnia, jak smaki się przegryzą. Nie potrzeba do niej żadnych dodatków, żeby się najeść. Lekko słodkawa, z pikantną nutką dzięki curry i pieprzowi cytrynowemu.
Pęczaku użyłam z premedytacją zamiast ryżu ze względu na wysoką zawartość błonnika. Eksperyment wypalił i pęczak okazał się wdzięczną bazą do sałatki.
Smaczna, prosta i gdyby nie ten majonez - całkiem zdrowa ;)
Smacznie ;-)
OdpowiedzUsuń