Składniki:
- 200-250 gram wiórków kokosowych
- 80-100 gram masła lub margaryny
- 2 - 3 białka
- 1/2 szklanki cukru
- 4-5 łyżek mleka
- szczypta soli
Przygotowanie:
Masło rozpuszczamy. Dodajemy do niego cukier i mleko. Kiedy cukier się rozpuści dodajemy wiórki kokosowe i gotujemy na wolnym ogniu przez kilka minut. Należy uważać bo masa lubi się przypalać. Wychłodzone białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Mieszamy delikatnie z przestudzoną masą kokosową. Czekamy kilka minut aż masa zgęstnieje (wiórki chłoną wilgoć). Formujemy niewielkie kulki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy do porządnego zrumienienia, czyli 20-25 minut w temperaturze 180 - 190 stopni. Należy uważać - ciasteczka lubią się przypalać.
Przepis cudownie prosty, a smak ciasteczek obłędny. Nie ma się co oszukiwać - dietetyczne kokosanki nie są, ale dla doznań smakowych warto się skusić ;) Jeden z najsmaczniejszych sposobów na wykorzystanie zalegających białek. Na zbliżający się Tłusty czwartek w sam raz. Następnym razem wykorzystam przepis wspominany wcześniej. Jest bogatszy w składniki, więc pewnie i ciasteczka będą jeszcze lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy konstruktywny komentarz mile widziany