czwartek, 21 lipca 2016

Wiśniówka. Jak nastawić pyszną domową nalewkę? To proste.

Obecnie przebywamy z moimi chłopakami u Mamy na gospodarstwie. I mogę z ręką na sercu przyznać, że Mamie należy się rekonwalescencja. "Obrobić" jednorodzinny dom z ogrodem? To wymaga nie lada kondycji i w żaden sposób nie może być porównywane z utrzymaniem małego ciasnego blokowego M. Już samo bieganie po schodach 50 razy w te i z powrotem jak się czegoś zapomni... a gdzie podlewanie, przycinanie róż, zbieranie ogrodowych plonów i dbałość o te przyszłe? Musze powiedzieć, ze i tak ograniczam się do minimum aktywności a i tak praca i dojazdy do niej zabierają lwia część czasu. No ale do rzeczy... w końcu o wiśniówce miała być mowa.
W tym roku drzewko nasze obrodziło. Pewnie się dowiedziało o naszych planach wycinki w związku z jego wiekiem i na przekór temu wydało piękne owoce. Robię co mogę, żeby się ich pozbyć, a żeby się nie zmarnowały - tu oddam, tam oddam. Jedno co obiecałam Mamie to, że wiśniówkę nastawię. Będzie jak znalazł na jesienną chandrę. Mama zostawiła mi przepis i ku mojej uldze okazało się, że nie jest wymagający. Sprawdźcie sami:



Składniki:
  • 2 kg wiśni
  • 2 kg cukru
  • 1 litr spirytusu
  • 1/2 litra wody
Przygotowanie:
Opłukane wiśnie układamy w gąsiorku warstwami. Każdą warstwę zasypujemy cukrem. Spirytus rozrabiamy z wodą. Zalewamy wiśnie. Odstawiamy w ciemne chłodne miejsce.


Mieszamy co dwa-trzy dni.


A co dalej? Powiem jak się dowiem. Mama stopniuje mi ilość informacji co bym nie zwariowała od ich nadmiaru :)

Ciąg dalszy nastąpi...
Letnie owoce 2 W wiśniowym sadzie 2016

1 komentarz:

  1. Faktycznie, szybki i prosty przepis, potem wystarczy tylko przefiltrować nalewkę i rozlać do butelek. Chyba, że Mama przewiduje dodanie jeszcze jakichś przypraw : ) Wiśniówka to zdecydowanie królowa polskich nalewek i mając łatwy dostęp do owoców naprawdę warto ją zrobić. Wiele osób najpierw zasypuje wiśnie cukrem i odstawia, a dopiero po jakimś czasie zalewa owoce alkoholem. Ale wtedy jest ryzyko, że wiśnie się zepsują. Poza tym, nie każdy lubi winny posmak nalewki, a taki otrzymamy gdy dojdzie do fermentacji. Ten przepis jest bezpieczny i z pewnością wiśniówka wyjdzie przednia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany