Opisu procedury przyrządzania nie będę powtarzać. Zainteresowanych zapraszam do lektury wpisu schabowego, który powyżej podlinkowałam. Wystarczy tylko skrócić czas i zmniejszyć do 175 stopni temperaturę pieczenia. A w skrócie wygląda tak:
sobota, 23 listopada 2013
Pierś z indyka dobra jak schab - doskonała na kanapki zamiast kupnej wędliny
Niedawno pisałam o schabie do kanapek. Przyrządziłam go w musztardzie Dijon i ziołach prowansalskich. Efekt był fantastyczny, więc kiedy szykowałam mięso na zraziki indycze i udało mi się wykroić z fileta kształtną polędwiczkę postanowiłam powtórzyć procedurę. W końcu zawsze warto jest mieć dla Synuszaka coś bez konserwantów na śniadaniowe kanapki. Przy okazji wypróbowałam czy wymyślona niedawno musztardowa marynata będzie pasować również do indyka - jednego z najzdrowszych gatunków mięs.
Wynik testu pozytywny. Kolejne mięsko na świąteczną wędlinkę godne polecenia. Polędwiczka indycza jest dużo bardziej delikatna, miękka i krucha, więc jeśli macie pod swoją opieką małe paszcze z delikatnymi ząbkami lub te starsze i bezzębne ;) to pierś z indyka w musztardzie jest przepisem w sam raz dla Was
Opisu procedury przyrządzania nie będę powtarzać. Zainteresowanych zapraszam do lektury wpisu schabowego, który powyżej podlinkowałam. Wystarczy tylko skrócić czas i zmniejszyć do 175 stopni temperaturę pieczenia. A w skrócie wygląda tak:
Opisu procedury przyrządzania nie będę powtarzać. Zainteresowanych zapraszam do lektury wpisu schabowego, który powyżej podlinkowałam. Wystarczy tylko skrócić czas i zmniejszyć do 175 stopni temperaturę pieczenia. A w skrócie wygląda tak:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie ma jak domowa wędlina.
OdpowiedzUsuńTaaa... Podlinkowałaś wyżej, z tym, że strona już nie istnieje;-(
OdpowiedzUsuńWitam. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Rzeczywiście problem z linkiem był, ale już wszystko działa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń