wtorek, 15 kwietnia 2014

Wołowina z garnca. Królowa wędlin domowych na świąteczny stół.

Był już schab środkowy, indyk i karkówka na kanapki. Abyście mogli tu odnaleźć komplet domowych wędlin pieczonych opiszę dziś wołowinę w takim wydaniu. Przyrządza ją moja Mama, która nie jada prawie wcale kupnych wędlin - w większości wieprzowych. Uwielbiam mięso wołowe, a w wydaniu kanapkowym to już w ogóle poezja. Zdrowy, sycący, pożywny, a przede wszystkim bez konserwantów dodatek do kanapek. Jest to po prostu smak kompletny. Warto spróbować - tym bardziej, że przyrządza się bardzo prosto.

Składniki (na solidną porcję wędliny):
  • ok 1 kg ładnej pręgi wołowej (może też być udziec)
  • 1 średnia cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
Przygotowanie:
Umyty i osuszony kawałek mięsa nacieramy solidnie solą i pieprzem. Obkładamy plastrami cebuli i czosnku. Mięso odstawiamy na całą noc w chłodne miejsce.
Następnego dnia zdejmujemy cebulę i czosnek. Wkładamy do rozgrzanego na dużym gazie garnka żeliwnego. Kiedy mięso się podpiecze podlewamy ok 1/2 kubka wody. Pieczemy pod przykryciem do miękkości (sprawdzamy widelcem). W połowie pieczenia mięso przewracamy na drugą stronę. Czas pieczenia zależy od wielkości i wagi kawałka mięsa. Kontrolujemy ilość płynu, żeby całkiem się nie wypiekł, ale też żeby nie było go za wiele. W końcu wołowina ma się nam upiec, a nie ugotować ;)


Jeśli nie mamy garnka żeliwnego dobrej jakości możemy spróbować upiec wołowinę w naczyniu żaroodpornym, ale efekt to już kompilacja jakości mięsa i "zdolności" piekarnika ;)
Jest to esencja smaku mięsa wołowego. Bez zbędnych przypraw. Pyszności. Moi Panowie również ją zachwalają choć ten Duży krzywił się zanim spróbował.
Wielkanocne Smaki - edycja IV

3 komentarze:

  1. Za ciekawe propozycje na blogu nominuję Cię do nagrody Liebster Blog Awards. Szczegóły znajdziesz tutaj http://pasja-patki.blogspot.com/2014/04/nominacja-do-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  2. co to jest kupek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmm, zależy w jakim kontekście i przypadku użyjemy tego słowa ;) U mnie nastąpiło zwyczajne przejęzyczenie i pisemna wpadka. Błąd poprawiony. Dzięki za czujne oko. Pozdrawiam.

      Usuń

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany