Quesadille pomidorowe z indykiem. Meksykańska kolacja - ciepła i po polsku.

Żeby nie było, że Kuchnia po mojemu wypadła totalnie z obiegu dziś czysto kulinarny wpis. W końcu.
Po wczorajszym obiedzie z ogniska należało zjeść domową kolację - najlepiej na ciepło. Jako, że w jednej z popularnych sieci marketów spożywczych dopiero co zakończył się tydzień meksykański - padło na quesadille. Dawno ich w naszym menu nie było. Tym razem kurczaka zastąpiliśmy indykiem i to mielonym. Pyszności.

Składniki:

• 6 tortilli pomidorowych
• mały udziec indyczy do zmielenia
• 1/2 cebuli
• 1/3 papryki czerwonej
• 1/2 papryki żółtej
• 15 dag sera żółtego tartego
• 1 łyżka koncentratu pomidorowego
• szczypta płatków chili
• sól, pieprz
• szczypta ziół tureckich do mięs
• sos czosnkowy

Przygotowanie:
Cebulę szklimy na oleju. Dorzucamy do niej mięso mielone. Dusimy do miękkości - nie zasmażając. Dodajemy zioła do mięsa, sól i pieprz do smaku. Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy wymieszany z chili. Dusimy chwilę. Paprykę kroimy w kostkę. Obsmażamy. Dusimy z mięsem do miękkości. Placki mączne podgrzewamy na chrupko na suchej patelni. Oprószamy tartym serem, kładziemy warstwę farszu, znów oprószamy serem. Przykrywamy drugim plackiem. Za pomocą talerza przekręcamy na drugą stronę. Chwilę podgrzewamy. Zdejmujemy z patelni. Kroimy w trójkąty. Maczane w domowej produkcji sosie czosnkowym smakują bosko. Oj teraz już takiej długiej przerwy nie będzie i niebawem znów je zrobimy.