czwartek, 23 czerwca 2016

Kotleciki jarskie z kalafiora wg koleżanki Hani.


Inspiracją do wykonania kotlecików stała się moja koleżanka z Działu, z którą dzielę pokój. No może raczej to Ona ze mną dzieli ten pokój, bo ja pracuję niespełna dwa lata a Ona pewnie ze 22 ;). Wracając do tytułowych kotlecików - Hania przyniosła nam do spróbowania któregoś dnia te, które sama  przyrządziła i już wiedziałam, że ja też muszę je zrobić. A ponieważ sezon na przysmaki z ogrodu w pełni i nawet moje chłopaki się chętnie na targ wypuszczają to kalafior zawitał do mego domu i okazja sama się stworzyła. Pyszne są.


Składniki:
  • 1 kalafior (mój był niewielki)
  • 1 jajko
  • 3-4 łyżki tartej bułki + do obtoczenia
  • 3-4 łyżki posiekanego koperku
  • 3-4 łyżki tartego sera żółtego wyrazistego
  • sól, pieprz do smaku
Przygotowanie: 
Kalafiora podzielonego na różyczki gotujemy w osolonym wrzątku z dodatkiem mleka (dla zachowania jego białej barwy). Po ugotowaniu ma być miękkawy, lecz nie rozgotowany - tak by po rozgnieceniu (np. tłuczkiem do kotletów) nadal pozostawały w masie całe kawałki kalafiora.
Wsypujemy koperek i ser tarty (to moja inwencja, Hani przepis nie uwzględniał sera). Dodajemy jajko. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Dosypujemy tyle bułki tartej by nasza masa na kotlety dała się uformować i usmażyć bez rozpadania. W Hani przepisie był bułka suszona i namaczana w wodzie jednak ja bałam się, że masa wyjdzie zbyt rzadka - użyłam bułki tartej. Z resztą tak mi poradziła moja Mama, która wypróbowała przepis jak tylko jej o nim powiedziałam i mimo użycia bułki odciskanej musiała zagęszczać masę bułka tartą. Potem wystarczy już tylko uformować zgrabne kuleczki, delikatnie obtoczyć je w bułce tartej i usmażyć na rumiano.
Kotleciki są pyszne. Będą stanowić pyszna przekąskę zarówno na ciepło ja i na zimno, samodzielny obiad bezmięsny bądź właśnie pyszny dodatek do mięs pieczonych, duszonych i grillowanych.
Mimo moich obaw jak to moje wybredne Chłopaki odniosą się do eksperymentu - próbę uważam za udaną. Mąż mimo początkowego sceptycyzmu pozytywnie zaopiniował kotleciki - miną mową i smakowaniem. Syn natomiast nie dał się nabrać i nawet w tej formie nie zjadł omijanego zawsze kalafiora, mimo wcześniejszych zachwytów nad pysznym, zapachem i wyglądem kotlecików (słowo kalafior nie padło, więc liczyłam, że jednak się uda.)
Przepis prosty a efekt pyszny i o wielu zastosowaniach. Gorąco polecam.
Wegetariański obiad VII Przekąski kibica na Euro 2016

3 komentarze:

  1. Szkoda, że syn nie dał się przekonać :) Mam pytanie co do sera - wyrazisty ser to po prostu najzwyklejsza gouda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie był edamski, ale jego smak trochę zniknął w połączeniu z kalafiorem i koperkiem, więc następnym razem użyłabym lepiej królewskiego lub innego sera typu szwajcar. Ostrzejsza gouda też się nada.

      Usuń
  2. Super, fajny, szybki i tani przepis. Kalafior jest w tym sezonie bardzo popularny

    OdpowiedzUsuń

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany