Składniki:
ciasto:
- 4 szklanki mąki pszennej
- 4 jajka
- 40g świeżych drożdży
- kostka masła lub margaryny do pieczenia
- 4-5 łyżek śmietany 12 %
- szczypta soli
- szczypta cukru
- keczup
- 1 średnia cebula
- 2-3 pieczarki
- 1-2 plastry świeżego ananasa
- 20 dag wędliny (szynka, polędwica, ulubiona kiełbasa)
- 30-40 dag sera żółtego
- 1 budyń waniliowy
- 2-3 brzoskwinie z zalewy
Z podanych składników zagniatamy ciasto i wstawiamy pod przykryciem do lodówki na godzinkę by wyrosło. Ważne by ciasto zagniatać ze składników o tej samej temperaturze.
W czasie gdy ciasto rośnie szykujemy dodatki:
- ser trzemy,
- wędlinę kroimy w kostkę,
- cebulę szklimy na odrobinie masła (łyżkę odkładamy do miseczki)
- do reszty cebuli dodajemy drobno pokrojone pieczarki i smażymy do miękkości
- ananasa kroimy w drobną kostkę i podsmażamy lekko ze słodką papryką
- budyń szykujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (można użyć trochę mniej mleka)
- brzoskwinie odsączamy dobrze i kroimy w cienkie plastry
Po godzinie wyciągamy ciasto z lodówki i dzielimy na trzy części. Każdą rozwałkowujemy na prostokąt (grubości ok 1 cm)
Ja dwie porcje przeznaczyłam na wytrawne pizzerki, a jedną na słodkie. Wytrawne smarujemy keczupem. i równomiernie układamy dodatki wedle uznania. U mnie:
porcja nr 1: pieczarki z cebulą, wędlina, ser żółty.
Porcja nr 2: odrobina samej cebuli, ananas, wędlina ser żółty.
Słodka porcja to ciasto wysmarowane budyniem, obłożone brzoskwiniami, a po zawinięciu i pokrojeniu oprószone cukrem zwykłym lub trzcinowym.
Pozostaje zawinąć ścisło każdą porcję ciasta w roladkę i pokroić w plastry grubości ok 2 cm.
Plastry układamy w blaszce wyłożonej papierem i pieczemy porcjami w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20-30 minut, aż się zrumienią.
Warto zacząć od tych słodkich by aromatu pieczarek potem nie nabrały ;)
Pyszności gotowe. Jeśli ktoś rano wstaje może je przygotować na świeżo, ale i dla śpiochów się nadadzą. Wystarczy zrobić je dzień wcześniej, a rano tylko podgrzać w niskiej temperaturze. Wystarczy kilka minut bo pizzerki lubią się przypalać. Doskonale się przechowują i transportują, więc drugie śniadanie do pracy czy szkoły też z nich będzie pyszne. Smakują tak samo dobrze na zimno jak i na ciepło, na słodko jak i na słono. To już zależy od upodobań. Szklanka soku 100% oraz domowy sos czosnkowy dopełnią wartość i smak takiego śniadania. Polecam
Przepis na to fantastyczne ciasto, z którego można czynić cuda odkryła moja Teściowa na stronie Wielkie Żarcie, gdzie zapraszam po oryginał troszkę zmodyfikowanej przez nas receptury.
Śniadanie zawsze na słono ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, ale wiem, że są Łasuchy co słodycz na śniadanie, obiad i kolację pochłaniają ;)
UsuńDo mnie bardziej przemawiają te w wersji słodkiej. Z jakimś świeżym owocem <3. Ale te na słono też wyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńJedno mnie zdziwiło ciasto drożdżowe do lodówki ? Rośnie? U mnie daje się w cieplutkie miejsce ;)
Właśnie robię zobaczymy co mi tam wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuń