Wtawiam szybki przepis na delikatny ale smaczny obiad. Nic nadzwyczajnego. Kurczak duszony podany z kluskami śląskimi i buraczkami. Kupiłam ćwiartki z kurczaka z myślą że zrobię Mamie potrawkę z kurczaka. Po pierwszej chemii dieta lekkostrawna jak najbardziej potrzebna... ale po ostatnim pobycie w szpitalu Mama męczyła ją chyba z tydzień🤢 więc zadecydowałyśmy, że kuraka udusimy i to z ziołami. Oto przepis dla leniwych i chętnych na smaczny obiadek:
Składniki (dla dwóch osób):
- 2 ćwiartki z kurczaka
- kurkuma
- szczypta ziół prowansalskich
- majeranek ile kto lubi
- niewielka ilość soli i pieprzu kolorowego
- 1/2 szalotki
- odrobina masła klarowanego
- ok szklanki wody do posłania
Mięso lekko solimy i pieprzymy. Posypujemy kurkumą i ziołami. Wsadzamy do gara. Odstawiamy na noc do lodówki. Przed smażeniem podkładamy masła i rozgrzewamy gar. Kurczaka przekładamy, żeby skóra się zrumieniła i wrzucamy odrobinę cebuli. Jak się zeszkli a mięso się "zamknie" podlewamy stopniowo wodą. Dusimy pod przykryciem do miękkości. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Bardzo nam to smakowało. Mam nadzieję że komuś też do gustu przypadnie taka opcja. Mamie nie zaszkodziła a myślę że dostarczyła trochę więcej przyjemności niż moja potrawka🤭
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy konstruktywny komentarz mile widziany