Składniki:
- 1 kg cebuli czerwonej
- ok 50 gram cukru trzcinowego
- ocet balsamiczny (ok 50 ml)
- wino czerwone wytrawne bądź półwytrawne (ok 100 ml)
- tymianek, rozmaryn
- sól, pieprz do smaku
Cukier karmelizujemy na patelni. Kiedy jest idealnie płynny dodajemy cebulą posiekaną w pióra. Podsmażamy kilka minut. Następnie dodajemy ocet i wino. Podałam ilości przybliżone - tak naprawdę robiłam to na oko. Ważne by udało się uchwycić fajną proporcję smaku - wyrazistą dzięki aromatowi wina, lekko kwaskowatą dzięki ostowi balsamicznemu i odrobinę słodką dzięki cebuli i cukrowi. Cebulę dusimy do miękkości (ale tak by nie była rozgotowana). Pod koniec duszenia doprawiamy do smaku. Najlepszy smak dadzą odrobina soli i dużo tymianku.
Konfitura gotowa. Można ją zaserwować zarówno na ciepło, jak i na zimno. Można ją zjeść od razu lub przygotować większą ilość, nałożyć na gorąco w słoiczki (i krótko zapasteryzować co by dłuzej postał). Warto jej zrobić więcej gdyż jest pyszna a jedyna wada jej produkcji jest dość intensywny aromat, który wypełni naszą kuchnię. Dodatek na każdy stół - i ten prosty gospodarski i ten wykwintny "ą ę". Dla mnie pychota, mojej Mamie też bardzo smakowała konfiturka, a chłopaki jak to chłopaki - nie poznali się i sam zapach ich odstraszył od spróbowania ;).
tymczasem na spotkania w chłodne długie wieczory po prostu bomba. Konfitura pięknie komponuje się z mięsiwami oraz serami różnego rodzaju.
Słyszałam o tym niejednokrotnie, ale jakoś tak nigdy nie byłam przekonana. Teraz wiem, że spróbuję!Swietnie będzie uzupełniać moją dietę kcalmar.
OdpowiedzUsuń