Składniki (na garnek 5 l):
- 40-50 dag pręgi wołowej
- 7-10 łyżek stołowych kaszy jęczmiennej
- 1 marchew
- 1 niewielka pietruszka
- 1/4 małego selera
- 5-6 plasterków pora
- 2 liście laurowe
- 1 ziele angielskie
- sól, pieprz
Umyte mięso lub mięsne kości wołowe wrzucamy na letnią wodę i na wolnym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Usuwamy zbierającą się szumowinę. Gotujemy do miękkości mięsa, co czasu trochę zajmuje.
Kiedy mięso powoli mięknie wrzucamy kaszę jęczmienną - drobną lub średnią w zależności od upodobań. wrzucamy także plastry pora. Obrane warzywa trzemy na grubej tarce i wrzucamy do garnka gdy kasza jest już prawie miękka. Wystarczy 10-15 minut i zupa gotowa. Jeśli okazało się, że krupnik jest zbyt rzadki możemy zagęścić go kaszą jaglaną, która szybko się gotuje, a dodatkowo wzbogaci wartość naszej zupy. Krupnik możemy doprawić odrobiną lubczyku bądź natką pietruszki. Ja ziemniaki do krupniku dogotowuję osobno - tuż przed podaniem. Nie lubię po prostu gdy przechodzą smakiem kaszy.
Krupnik podajemy z pokrojonym wcześniej mięsem wołowym. Pyszny i pełnowartościowy posiłek gotowy. Kto zje poczuje się syty i rozgrzany i niekoniecznie będzie upominał się o drugie danie.
No właśnie, najprostszy sposób. W wielu przepisach widzę odcedzanie, osobne gotowanie kaszy, wyjmowanie warzyw w trakcie i już zwątpiłem, czy ja aby dobrze pamiętam, jak kiedyś robiłem tę zupę.
OdpowiedzUsuń