- 1 spora polędwiczka wieprzowa
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 łyżka miodu wielokwiatowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki oliwy
- duża szczypta imbiru mielonego
- 1 łyżeczka imbiru tartego świeżego
- mała szczypta chili
- sól morska
Przygotowanie:
Polędwiczkę pozbawioną błonek nacieramy solą morską. Z
oliwy, miodu, soku z cytryny, czosnku i przypraw robimy marynatę, którą nacieramy
naszą polędwiczkę. Warto, żeby parę godzin postała sobie w chłodzie. Następnie
obsmażamy krótko z każdej strony na mocno rozgrzanej patelni. Pieczemy w folii
do pieczenia przez ok. 30 minut w temp. 170-180 stopni. Ważne, żeby polędwiczki
nie przeciągnąć. Choć i tak wiadomo, że efekt końcowy w dużej mierze będzie zależał od jakości mięsa. Po pieczeniu - dajemy chwilę
odpocząć mięsku. Kroimy w plastry. Podajemy z ryżem i sosem czosnkowym zrobionym w tzw. międzyczasie.
No rewelka. Prosto, smacznie i lekko, a przy okazji
odrobinkę inaczej. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy konstruktywny komentarz mile widziany