Tuż po powrocie do życia zawodowego rozpisywałam się o sałatkach
jakie przygotowuję sobie do pracy. Część produktów przygotowywałam dzień
wcześniej - resztę szykowałam rano w domu. Cóż - najprościej mówiąc minęły już te czasy.
Nie twierdzę, że bezpowrotnie, ale przynajmniej na razie. Pięć minut
więcej snu wygrywa z porannym krojeniem warzyw, a kilka minut swobody wieczorem więcej góruje nad staniem w kuchni. Oto
bezwysiłkowy zestaw śniadaniowy, który od kilku dni towarzyszy mi każdego ranka:
1 pomidor malinowy
1/3 papryki żółtej
1/3 papryki czerwonej
2 paski sałatkowego sera typu greckiego
solidna szczypta ziół prowansalskich
kapka oliwy z oliwek
Jedyne
co robię w domu to myję i osuszam warzywa oraz kroję w pojemniczek
odpowiednią ilość sera, który zasypuję ziołami prowansalskimi i skrapiam
oliwą. W pracy wystarczy pokroić warzywa, dołożyć ser i pysznie zdrowe
śniadanie gotowe. A, że warzywa teraz jeszcze w cenie i pełne smaku to
nic tylko jeść i jeść ;) Najsmaczniejszy sposób na ograniczenie deficytu snu i nadwyżki kalorii w ciągu tygodnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy konstruktywny komentarz mile widziany