czwartek, 5 lutego 2015

Pasta jajeczna z pieczarką. Klasyka do piątkowych kanapek - troszkę inaczej.


Znowu czas mija, a mnie nie ma tu i nie ma. Choćbym nawet chciała to nie ma kiedy kucharzyć z polotem. Babcia znowu w szpitalu, a moje serce w gardle. W takich warunkach ciężko o wymyślne smaki. W tygodniu praca - dom, a w weekend odwiedziny w szpitalu... Ech co tu dużo mówić. Lipa i tyle. No w każdym razie czasem coś jednak mi się uda innego niż kotlety i pieczywo z wędliną.
Oto pomysł na pastę jajeczną trochę inaczej. Chociaż ta standardowa ze szczypiorkiem jest pyszna to może się znudzić, jeśli przygotują ją 3-4 kobitki naraz. Postanowiłam więc moją pastę na piątkowe śniadanie udziwinić. Czy warto było?: