sobota, 19 lipca 2014

Obiad 2 w 1. Delikatne pulpety, mielone indycze w sosie koperkowym.

Padam na twarz. Odzwyczaiłam się mocno od rannego wstawania i teraz oczy mi się same zamykają - mimo 2-3 kaw dziennie. Mam nadzieję, że to tylko warunki atmosferyczne i nadal okres przystosowawczy do nowego trybu życia. W każdym razie sprawy kuchenne zeszły dla mnie na drugi plan. Staram się w weekendy ugotować coś co na chociaż pierwsze dni tygodnia starczy. W tym tygodniu były to kotlety mielone na przemian z klopsami - jedna robota, a obiad na trzy dni. Nic specjalnego niby, ale ułatwienie ogromne.




Składniki (na 7 kotletów i 7 klopsów):
  • 70-80 dag mięsa mielonego
  • 1 jajko
  • 1 sucha kajzerka
  •  3-4 małe młode cebulki
  • garść szczypioru siekanego
  • garść siekanego kopru
  • sól, pieprz
  • bułka tarta do obtoczenia
  • olej do smażenia
Przygotowanie:
Mięso mielimy wraz z cebulą i namoczoną bułką. Wyrabiamy z całym jajkiem na jednolitą masę. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Dodajemy siekany szczypior. Formujemy kotlety i klopsy - kotlety większe, a klopsiki małe. Obtaczamy w bułce tartej. Klopsy obsmażamy na oleju i wrzucamy do garnka z wrzącą wodą (ok 200 - 300 ml). Gotujemy ok 20 minut. Pod koniec gotowania dodajemy siekany koper. Po kilku minutach zaprawiamy odrobiną mąki (jeśli sos nie zgęstniał wystarczająco od samej bułki) i zabielamy łyżką śmietany. Klopsy gotowe. W tym samym czasie i na tym samym tłuszczu smażymy kotlety na rumiano. Trzy obiady z głowy. Za każdym razem podane z innymi dodatkami, za każdym razem tak samo smaczne. Ot i taka to teraz moja wena kulinarna. Byle smacznie, szybko i nie na jeden dzień ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany