niedziela, 20 lipca 2014

Chłodzący deser homemade. Owocowo z maliną w roli głównej

Wyjątkowo długo goszczą z nami upały. A może to mi się dłuży bo szans na urlopowanie brak. Nie wiem. W każdym razie tradycyjne gotowanie jest teraz męką. Nie mówiąc już o słodkich wypiekach... Może na jesieni wrócę do tradycyjnego i pełnowymiarowego kucharzenia. Teraz działa to na zasadzie byle coś zrobić i szybko się z kuchni wydostać. Jako, że sezon owocowy w pełni o to propozycja deseru idealnego na gorące dni.


Po raz kolejny zapraszam na kisiel owocowy
Składniki:
  • pojemnik malin
  • pojemnik borówek amerykanskich
  • kilka szypułek czerwonej porzeczki
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • ok 100 ml wody
Przygotowanie:
Umyte owoce wrzucamy na patelnię. Zasypujemy cukrem - im bardziej dojrzałe i słodkie owoce tym mniej. Gdy owoce zaczynają puszczać sok - podlewamy wodą. Ilość wg upodobań - jeśli wolimy delikatniejszy w smaku i bardziej rzadki kisiel wlewamy więcej wody. Gdy owoce zaczynają się gotować zagęszczamy rozrobioną w odrobinie wody mąką ziemniaczaną. Nalewamy do miseczek, studzimy. Wstawiamy do lodówki. Po godzince deser gotowy. Schłodzony i chłodzący, naturalnie aromatyczny i bez konserwantów. Czego chcieć więcej w te upalne dni ...

1 komentarz:

Każdy konstruktywny komentarz mile widziany